Makijaż oczu pozwala podkreślić spojrzenie i czyni
je bardziej wyrazistsze. W końcu, która kobieta nie marzy o tym, by mieć
uwodzicielski wzrok i ponętne spojrzenie. Malowanie oczu kredką
lub eyelinerem pozwala uzyskać ten efekt. Podkreślone oczy sprawiają,
że twarz nabiera wyrazu. Niektóre panie mają dylemat dotyczący tego,
czym malować oczy. Które kosmetyki do twarzy są lepsze – kredka do oczu czy eyeliner?
Idealny makijaż oczu
Dobry makijaż oczu
powinien kusić i uwodzić, a nie wywoływać śmiech. Niektóre panie
przesadzają ze zbyt mocnym malowaniem i ich makijaż jest „kapiący”.
Idealnie umalowane oczy powinny mieć wizualnie podniesione zewnętrzne
kąciki. Ogólny efekt makijażu powinien „otwierać” oko. Chcąc użyć kredki
lub eyelinera do oczu warto zwrócić uwagę na ich kolor. Blondynki o
jasnej karnacji powinny zaopatrzyć się w kosmetyki, których kolor będzie
oscylował w odcieniach szarości i brązu. Paniom o ciemnym kolorze
włosów i ciemnej karnacji polecane są wyrazistsze kolory, to jest czarny
lub ciemny brąz.
Mocny makijaż należy wykonać na wyjście wieczorne. W
dzień mocne podkreślenie oczu może wydać się nieco ordynarne. Dobry
makijaż jest przede wszystkim dobrany do sytuacji. Jak malować oczy kredką? Żeby optycznie powiększyć oko
należy pomalować górną powiekę ciemną kredką lub eyelinerem, a do
dolnej warto użyć białej kredki. Niektórzy wizażyści stosują popularną
sztuczkę: wnętrze powieki obrysowują białą kredką, a tuż nad nią robią
ciemne kreski. Ten sposób wykonania makijażu warto poćwiczyć w domu,
gdyż wymaga on większej precyzji. Jeżeli zdecydujemy się wykonać makijaż
kredka do oczu, warto zwrócić uwagę na jej twardość. Górną powiekę
należy pomalować twardą kredka, a dolną – kredką miękką.
Kredka do oczu i eyelinerKiedyś jedynym dostępnym w sklepach produktem był eyeliner w ołówku,
obecnie nazwany kredką do oczu. Kiedy jednak rynek kosmetyczny
rozszerzył swój asortyment, pojawiło się więcej wątpliwość i pytań. Eyeliner do oczu
to kosmetyk, dzięki któremu podkreślić można oczy. Kreski należy
malować tuż przy linii rzęs. W posługiwaniu się eyelinerem ważna jest
precyzja, ponieważ każde drgnienie ręki powoduje, że kreska robi się
krzywa. W sklepach najczęściej można spotkać eyelinery czarne, szare i
brązowe. Do rzadkości należą eyelinery kolorowe. Wyróżnia się
następujące rodzaje tych kosmetyków:
eyeliner we flamastrze,
eyeliner w płynie,
eyeliner w kamieniu,
eyeliner z żelu,
eyeliner z pędzelkiem
Kredka do oczu, służąca obrysowywaniu konturów oka, nazywana jest
potocznie konturówką lub kreskówką. Kredka bardziej niż eyeliner
koryguje kształt oczu. O ile kreska wykonana eyelinerem jest cienka, o
tyle kredka pozwala na mocniejsze pociągnięcia. Osobom początkującym
zalecane jest wykonywanie makijażu kredką, ponieważ nie wymaga ona tak
wielkiej precyzji i umiejętności. Kreski na powiekach zrobione kredką można delikatnie rozetrzeć. Zabieg ten pozwala wyrównać pewne niedociągnięcia lub różna grubość kreski. Pierwsze doświadczenia w wykonywaniu makijażu oczu mogą zniechęcić.
Pchanie do oka obcych elementów nie należy do najprzyjemniejszych
czynności. Mimo to, warto się przełamać. Z czasem oko będzie lepiej
reagowało na kosmetyki, a nasze kreski będą precyzyjniejsze. Decydując
się na konkretny kosmetyk, warto rozważyć co jest dla nas ważniejsze.
Jeżeli trwałość kreski – wybierzmy eyeliner, jeżeli nie mamy
doświadczenia zdecydujmy się na kredkę do oczu.
Czym jest dla Was szminka? Kosmetykiem do zadań specjalnych,
nieodłącznym gadżetem, czy receptą na uwodzenie? Założę się, że
większość z Was zgodnie odrzekłaby, że wszystkim na raz. Mówi się nawet,
że jest „przyjacielem” kobiety. To ona pomaga wydobyć w nas zmysłowość, podkreślić kobiecość i nadać wyrazistości oraz seksapilu.
Za co ją kochamy? Bo dodaje nam pewności siebie, wzmacnia poczucie
atrakcyjności, a gdy dobrze wyglądamy, to mamy także świetne
samopoczucie. Więc jak można sobie jej odmówić?
Zaakcentowanie kolorem ust, przypieczętowuje także całość makijażu.
Pytanie brzmi: jak umiejętnie dobrać właściwy do naszej urody odcień?
Recepta jest bardzo prosta: najlepiej kierować się typem urody i cechami indywidualnymi.
I tak: Jeśli masz wąskie usta – powinnaś unikać ciemnych barw,
bo optycznie pomniejszają usta. Najlepiej zatem jest wybrać naturalne
odcienie,jak pudrowe róże, czy delikatne odcienie czerwieni, a na środek
ust po nałożeniu pomadki, dodać im blasku w postaci błyszczyka, który
optycznie powiększy usta. Jeśli masz pełne usta – ...to jesteś szczęściarą, bowiem tutaj pasują tu praktycznie wszystkie odcienie.
A jak sprawa się ma, kiedy chcemy umiejętnie dopasować kolor, to typu naszej urody?
Do blondynki – pasują odcienie czerwieni i pomarańczy, a także ciepłe odcienie różu.
Do brunetki - dobrze jest wybrać kolory brązowo-czerwone, odcienie z domieszką fioletu, a także brunatne róże.
Do szatynki - warto polecić kolory brzoskwiniowe, lub
jasne brązy z odrobiną różu. Panie o tym typie urody dobrze wyglądają
także w kolorach różu.
Dla rudowłosej – najlepiej wybierać odcienie wpadające z
brąz z rdzawym akcentem, czy kolory łososiowe. Pasują także odcienie
ceglaste i brunatne róże.
Mam nadzieję, że z tymi wskazówkami wybór tej idealnej szminki będzie prosty!
Pogoda w tym miesiącu nie może się najwyraźniej zdecydować – raz mamy
deszcz, burzę i kilkanaście stopni ciepła, a za chwilę już upały powyżej 25°C. Przed ulewą idzie się po prostu schować i najwyżej sobie
pomarudzimy na paskudą aurę, ale z palącym słońcem nie jest już tak
łatwo…
Dwa najważniejsze zadania, jakie przed nami stoją, to:
jak najskuteczniej się schłodzić,
nie odwodnić się (i nie stracić przesadnie tym samym składników mineralnych).
Kiedy na zewnątrz pali słońce a temperatura przekroczyła już 30°C,
musimy się nieco postarać, żeby te cele osiągnąć. Co możemy zrobić?
1. “Okopujemy się” w domu. W idealnej sytuacji jesteśmy, jeżeli mamy klimatyzację – pamiętajmy
jednak o tym, żeby ustawić temperaturę na maksymalnie 5-7°C niższą, niż
temperatura na dworze. Oprócz ochłodzenia się ważne jest także to, żeby
nie narażać się na nagłe zmiany temperatury – a czasami przecież z tego
klimatyzowanego pomieszczenia wychodzimy. Jeśli mamy taką możliwość, możemy największy upał po prostu…
przespać, a “odbić” sobie te godziny późniejszym popołudniem
i wieczorem. Latem zwykle jest co robić nawet do późnej nocy.
Oczywiście, jest to wyjście na skrajne upały, które zdecydowanie nam nie
służą. Tu jednak też przyda się albo klimatyzacja, albo porządny
wentylator.
2. Chłodzimy się od wewnątrz. Najbardziej oczywiste są zimne napoje, tu jednak warto uważać – nie
każdym osiągniemy zamierzony skutek. Najlepiej byłoby pić po prostu wodę
mineralną czy źródlaną, najskuteczniej bowiem uzupełnimy w ten sposób
płyny. Można też jednak schłodzić herbatę czy jeszcze lepiej miętę,
a nawet wrzucić do niej kostki lodu. Nie namawiam do picia gorących herbat i naparów, choć niewątpliwie są
skuteczne co potwierdzi większość mieszkańców znacznie cieplejszych
krajów, niż Polska. Unikajmy jednak picia napojów gazowanych oraz tych
mocno dosładzanych, będzie nam się chciało jeszcze bardziej pić. Chińczycy wyróżniają też pokarmy mające właściwości chłodzące – np.
cytryny i inne owoce cytrusowe. Nasze rodzime lody też jednak dadzą radę
nieco nas schłodzić, choć na krótko.
3. Chłodzimy się od zewnątrz. O przewiewnym ubraniu nie trzeba chyba wspominać – chociaż jak nie ma
wiatru, to i tak będzie nam gorąco. Jeśli możemy wskoczyć do wody,
to rzecz jasna to robimy. W razie problemów z dostępem do jeziora czy
morza, prysznic też na pewien czas wystarczy. Będąc nad wodą możemy zrobić jeszcze jedną rzecz: namoczyć po prostu
ciuchy, które mamy na sobie; schnąc będą jednocześnie chłodzić naszą
skórę. W domu działa także włożenie koszulki (koniecznie dość luźnej)
na trochę do lodówki – trzyma przyjemne zimno przez pewien czas, dając
nam chwilę odpoczynku.
4. Aktywność odkładamy na popołudnie.
Jeśli w upały będziemy się dodatkowo obciążać większym wysiłkiem
fizycznym, system chłodzenia naszego organizmu może się przestać
wyrabiać. Grozi nam wtedy nawet udar cieplny, będący stanem zagrożenia
życia. Wszystko co wymaga od nas większego wysiłku fizycznego warto więc po
prostu przełożyć na późne popołudnie czy nawet wieczór, nie jesteśmy już
wtedy bezpośrednio narażeni na promienie słoneczne, a temperatura
zaczyna spadać – mniejsze jest więc ryzyko, że się przeforsujemy.
5. Uzupełniamy traconą wodę i składniki mineralne. Woda jest nam niezbędna do życia – kiedy pijemy jej za mało zaczynamy
się źle czuć, boli nas głowa, odczuwamy osłabienie i suchość w ustach,
zawroty głowy, zaburzenia widzenia. Te objawy pojawiają się już przy
utracie wody w ilości około 3% masy ciała, a więc stosunkowo szybko.
Latem trzeba więc koniecznie zaopatrzyć się w spore zapasy wody
mineralnej i pić jej więcej, niż normalnie – tak, żeby na bieżąco
zaspokajać pragnienie. Można także pić soki owocowe, najlepiej
własnoręcznie wyciskane, które oprócz płynu dostarczą nam też
potrzebnych witamin. Wraz z wodą tracimy też składniki mineralne, dlatego właśnie wody
średniozmineralizowane są lepsze, niż źródlane. Te drugie nie tylko nie
pozwalają nam uzupełnić ubytków, ale wręcz wypłukują składniki z naszego
organizmu. Osoby przewlekle chore, np. z nadciśnieniem czy zaburzeniami
pracy nerek, powinny się jednak skonsultować w tej sprawie ze swoim
lekarzem.